Alkoholizm

ALKOHOLIZM

(Zespół Uzależnienia od Alkoholu)

jest chorobą która ma określone objawy i przebieg.

 

Nieleczone uzależnienie prowadzi do postępujących szkód w różnych sferach funkcjonowania człowieka,

a także do coraz większego cierpienia i samotności.

Niejednokrotnie kończy się tragicznie.

Spójrz na poniższy wykres:

  

  „(…) – Dlaczego pijesz? – spytał Mały Książę.

ˇ Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak.

ˇ O czym zapomnieć? – zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.

ˇ Aby zapomnieć, że się wstydzę – powiedział Pijak, schylając głowę.

ˇ Czego się wstydzisz? – dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.

ˇ Wstydzę się, że piję – zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu. (…)”  

 

ALKOHOLIZM – POJECIE PODSTAWOWE

 

Alkoholizm jest chorobą obciążoną szczególnym piętnem, wokół której krąży wiele mylnych informacji i mitów. Każdy z nas ma w wyobraźni gotowy wizerunek alkoholika. Zgodnie ze stereotypem, alkoholik należy do marginesu społecznego, jest obdarty i plugawy, nurza się w rynsztoku, wódkę zdobywa w pokątnych melinach, bije żonę i płodzi zwyrodniałe dzieci. Alkoholikiem może być każdy z wyjątkiem naszych znajomych i przyjaciół, mężów, żon, matek, ojców, synów, córek, no i oczywiście nas samych. Właśnie z powodu mylnych wyobrażeń i fałszywych mitów nie potrafimy zwykle rozpoznać alkoholizmu w naszym najbliższym otoczeniu. Podobnie negatywny stereotyp dotyczy osób uzależnionych od narkotyków i innych środków zmieniających świadomość.

Mity i dezinformacje na ten temat spełniają pewną bardzo istotną funkcję. Mianowicie dzielą one społeczeństwo na dwie grupy: do jednej należymy „MY”, drugą stanowią „ONI”. W pierwszej grupie znajdują się ludzie normalni, godni akceptacji (grupa nie alkoholików i nie narkomanów), do drugiej zaś należą ludzie nienormalni, a zatem tacy, których nie można zaakceptować (grupa alkoholików i narkomanów). Kłopot z tą systematyką polega na tym, że w interesie każdego leży przekonanie, iż jest normalny, a zatem nie jest alkoholikiem.

Wielu ludzi w Polsce głęboko wierzy w mity zwłaszcza na temat alkoholizmu. Mitem nazywamy nieuzasadnione przekonanie, przyjmowane bezkrytycznie, podzielane przez większość społeczeństwa.

 

Mity na temat alkoholizmu

 

Mit: Alkoholicy piją codziennie.

Fakt: Istotnie, niektórzy alkoholicy nadużywają alkoholu codziennie. Bardziej typowym sposobem picia w zaawansowanym stadium choroby alkoholowej jest jednak picie nieumiarkowane przerywane dłuższymi lub krótszymi okresami całkowitej abstynencji.

 

Mit: Alkoholik upija się za każdym razem, gdy pije.

Fakt: Alkoholikiem jest osoba, która utraciła zdolność trafnego przewidywania czy i kiedy utraci kontrolę nad ilością wypijanego alkoholu. A zatem awanturnicze, lub inne społecznie nieakceptowane zachowania jakie mogą wystąpić podczas picia stanowią rezultat utraty kontroli nad alkoholem. Nie są to zachowania świadomie zamierzone przez tę osobę, co zresztą często powoduje u tej osoby konflikt wartości. Negatywne zachowania są efektem działania alkoholu, od którego alkoholik nie może się powstrzymać z chwilą wypicia pierwszego kieliszka. Niezdolność do zachowania kontroli nad ilością wypitego alkoholu, nie zaś samo upicie się, stanowi zatem kryterium pozwalające odróżnić osobę z problemem alkoholowym od osoby pijącej towarzysko.

 

Mit: Większość alkoholików to ludzie z marginesu. 

Fakt: Wręcz przeciwnie, tylko 3-5% wszystkich alkoholików kończy w przysłowiowym rynsztoku. Przeważająca większość, czyli 95-97%, mieści się w przekroju całego społeczeństwa, ludźmi uzależnionymi od alkoholu bywają przeważnie normalnie zatrudnieni, posiadający rodziny, produktywni i powszechnie szanowani obywatele.

 

Mit: Porządne kobiety nie zostają alkoholiczkami.

Fakt: W wyniku przeobrażeń kulturowych i społecznych jakie zachodzą w ostatnich latach, można dziś śmiało powiedzieć, że alkoholizm stał się chorobą w pełni „demokratyczną” i że choruje na nią również wiele kobiet. Opinia jakoby alkoholizm groził tylko „upadłym aniołom” sprawia, że piętno tej choroby staje się jeszcze bardziej dotkliwe, toteż kobietom uzależnionym znacznie trudniej zwrócić się o pomoc.

 

Mit: Alkoholikom brak silnej woli: mogliby przestać pić, gdyby naprawdę chcieli.

Fakt: Alkoholizm jest choroba charakteryzująca się utratą kontroli nad piciem. Problem nie polega na braku silnej woli, lecz na uzależnieniu od alkoholu. Alkoholik nie chce pić tak jak pije, chce pić „jak wszyscy”. Gdyby to była kwestia wyboru, alkoholik wybrałby taki sposób picia, aby nie mieć problemu.

 

Charakterystyka choroby alkoholowej.

 

1. Alkoholizm jest chorobą pierwotną.

Alkoholizm nie jest jedynie przejawem jakiegoś głębszego problemu psychologicznego. Jest to wyraźny i niezależny proces chorobowy. Owszem, alkoholik przeważnie miewa problemy emocjonalne, ale mają one charakter wtórny i najczęściej wynikają z samej choroby. W rezultacie skutecznego i konsekwentnego leczenia alkoholizmu problemy emocjonalne najczęściej stopniowo ustępują.

 

2. Alkoholizm jest chorobą postępującą (progresywną).

Objawy alkoholizmu nasilają się w miarę trwania choroby. Jeżeli choroba nie zostanie powstrzymana, stan chorego będzie się stale pogarszał. W alkoholizmie można wyróżnić odmienne objawy cechujące wczesną, średnio zaawansowaną oraz późną fazę choroby.

 

3. Alkoholizm jest chorobą chroniczną.

Gdy u kogoś rozwiną się charakterystyczne objawy, jest wysoce nieprawdopodobne, aby osoba ta mogła powrócić do normalnego, towarzyskiego picia. Można jednak w każdym momencie trwania uzależnienia powstrzymać progresję choroby i całkowicie wyeliminować ostre objawy alkoholizmu. Podobnie jak w innych chronicznych chorobach, wczesne rozpoznanie ułatwia proces zdrowienia i zwiększa prawdopodobieństwo, że alkoholik odzyska zdrowie i zdolność normalnego funkcjonowania.

 

4. Alkoholizm jest chorobą śmiertelną.

Alkoholizm nie leczony jest chorobą zagrażającą życiu. Bez leczenia alkoholik skraca sobie życie średnio o 10-15 lat. Alkoholicy często giną śmiercią tragiczną w wypadkach samochodowych, wskutek samobójstwa, zabójstwa, w czasie bijatyk lub w wyniku utonięcia. Stadia choroby.

Jak wyżej wspomnieliśmy alkoholizm jest chorobą postępującą. Niewprawnemu obserwatorowi trudno rozpoznać alkoholizm we wczesnej fazie choroby. Z początku bowiem alkoholizm przypomina niektóre inne problemy, na przykład:

1. Złe zachowanie.

2. Brak odpowiedzialności.

3. Nietroszczenie się o innych ludzi.

4. Nieumiejętność gospodarowania pieniędzmi.

5. Gwałtowny temperament.

6. Ustawiczną chęć zabawy.

 

Objawy alkoholizmu we wczesnej fazie

 

1. Wzrost tolerancji na alkohol. 

Człowiek o zwiększonej tolerancji na alkohol może pić więcej niż inni i potrzebuje coraz więcej alkoholu do uzyskania tego samego efektu, co poprzednio (W przeszłości dwie lampki wina wystarczały, obecnie potrzeba czterech, żeby się poczuć tak samo „dobrze”).

 

2. Zmiany osobowości.

Podczas picia alkoholik wyraźnie się zmienia. U jednych zmiana może mieć tak drastyczny charakter, że porównuje się ją do Doktora Jekylla i Mr. Hyde’a. Ktoś inny przeobraża się pod wpływem alkoholu z osoby nieśmiałej w Don Juana. Ważny aspekt zmian osobowości polega na tym, że zmiany te są wyraźne i zauważalne i że dotyczą one różnicy w sposobie odnoszenia się do świata po trzeźwemu i po pijanemu.

 

3. Zanik pamięci.

Zanik pamięci, zwany też „urwanym filmem” lub „przerwą w życiorysie” polega na amnezji obejmującej fragment lub całość okresu picia i może obejmować absolutnie wszystko, co w tym czasie się zdarzyło. Zanik pamięci może trwać od kilku minut do kilku dni. Nie ma nic wspólnego z utratą przytomności. Zanik pamięci nie zależy od ilości wypitego alkoholu. W czasie picia poprzedzającym późniejszy zanik pamięci alkoholik może wydawać się zupełnie przytomny.

 

4. Picie w ukryciu.

Picie w ukryciu jest sygnałem, że picie stało się dla tej osoby bardzo ważne. Może też wskazywać, że alkoholik nie chce aby inni widzieli, ile i jak często on (lub ona) pije. Oto typowe przykłady picia w ukryciu:

a) Osoba kłamie zapytana ile wypiła.

b) Na przyjęciach nalewa innym, aby móc nalać sobie więcej.

c) Wypija przed i po przyjęciu po to, by w czasie przyjęcia nie musieć pić więcej na oczach innych.

d) Okazuje niechęć do rozmów na temat własnego picia i związanych z nim zachowań.

 

Inne objawy wczesnej fazy alkoholizmu.

 

5. Obniżone poczucie własnej wartości w efekcie zachowań po pijanemu.

6. Zaburzenia w stosunkach z ludźmi.

7. Tendencja do rozrzutności.

8. Mitomania i przechwalanie się dla nadrobienia braku szacunku do siebie.

9. Kupowanie sobie wartościowych rzeczy dla poprawy samopoczucia.

10. Niedotrzymywanie obietnic i brak odpowiedzialności.

11. Niekonsekwencja w postępowaniu.

12. Huśtawki nastrojów.

13. Defensywność – niezdolność do przyznania się do błędu – musi zawsze mieć rację.

14. Picie duszkiem – picie prosto z butelki.

15. Zabezpieczanie sobie zapasów alkoholu.

 

Objawy średniej fazy alkoholizmu.

 

1. System racjonalizacji. 

W średnio zaawansowanej fazie alkoholizmu alkoholik zauważa szkodliwe skutki swego picia. W sensie psychologicznym picie stało się bardzo ważne, a ponieważ jest takie ważne, alkoholikowi trudno się przyznać, iż problemy w jego (jej) życiu stanowią rezultat nadużywania alkoholu. Aby więc uzasadnić te problemy alkoholik wynajduje powody do picia lub najrozmaitsze usprawiedliwienia. „To wina mojej żony”, „w pracy za dużo ode mnie wymagają”, „potrzebuję drinka żeby się odprężyć”, picie sprawia mi przyjemność, co w tym złego, że od czasu do czasu przeholuję ?”. Dobry system racjonalizacji pomaga na znajdowaniu innych ludzi, których można obwiniać. W miarę pogarszania się problemu, alkoholik musi stale uzasadniać i racjonalizować swoje negatywne postępowanie.

Niebezpieczną częścią systemu racjonalizacji jest to, że alkoholik zaczyna sam we wszystko wierzyć. Alkoholik musi wierzyć we własne uzasadnienia po to, aby zachować dobre mniemanie o sobie.

 

2. System zaprzeczania.

Drugim głównym objawem występującym w średnio zaawansowanej fazie alkoholizmu jest wykształcenie się u alkoholika systemu zaprzeczania. Pomaga on uwierzyć w to, co nie jest prawdą i całkowicie odrzucić fakt, iż alkohol stanowi źródło coraz większej liczby problemów.

Alkoholik minimalizuje powagę swojego problemu alkoholowego, pomniejsza ilość i częstotliwość picia, minimalizuje efekty jakie jego (jej) picie wywiera na najbliższych oraz umniejsza własne cierpienia emocjonalne. System zaprzeczeń niczym mur zaczyna odgradzać alkoholika od reszty świata.

Alkoholik dopasowuje fakty do własnej potrzeby zachowania dobrego mniemania o sobie. To dobre mniemanie jest zwykle bardzo dalekie od prawdy. Dlatego alkoholikowi potrzebni są ludzie, od których mógłby on uzyskać prawdziwą informację o swoich zachowaniach podczas picia, o zmianach osobowości, o pogarszającej się pracy i psujących się stosunkach z ludźmi. Właśnie ów system zaprzeczeń utrudnia konfrontację i wszelką pomoc alkoholikowi, ale również ze względu na system zaprzeczeń alkoholikowi tak bardzo potrzebna jest życzliwa lecz szczera informacja zwrotna na temat jego (jej) picia

 

3. Domowe sposoby „leczenia”.

W czasie średnio zaawansowanej fazy picia, alkoholik coraz częściej pragnie pić „normalnie”, czyli tak jak inni ludzie. Podejmuje więc desperackie próby odzyskania utraconej kontroli nad piciem. Ponieważ alkoholik wypracował już system racjonalizacji, który mu mówi: „to nie jest moja wina”, wierzy on (ona), że mocą samej tylko woli lub za sprawą pomysłowych strategii, potrafi znowu pić normalnie. W tym momencie zaczyna się gra z samym sobą.

Alkoholik opracowuje więc plan gry. Typowy jej przebieg może wyglądać następująco:

a) Zmienianie trunków: „Czysta mi szkodzi. Myślę, że przejdę na gatunkowe.”

b) Zmienianie okazji: „Upijam się po pracy w klubie oficerskim. Będę więc trzymał się z dala od klubu.”

c) Zmienianie ludzi: „Gdy pije z Józkiem mam kłopoty. Chyba powinienem przestać się z nim widywać.”

d) Zmienianie częstotliwości: „powinienem chyba przestać pić w soboty i niedziele.”

e) Zmienianie pory picia: „Nie będę pił przed dwudziestą – tym sposobem nie urżnę się przed końcem przyjęcia.”

f) Przerwy w piciu: „Myślę, że na trochę przestanę pić. W ten sposób udowodnię, że nie mam problemu.”

Te i podobne manewry mają na celu odpędzenie największego strachu alkoholika – że jest on uzależniony – oraz podtrzymanie wiary w to, że wciąż posiada kontrolę.

Należy pamiętać, że o alkoholizmie świadczy nie to, jak dużo lub jak często ktoś pije. Chodzi o to, co dzieje się z człowiekiem podczas picia. Jeżeli alkohol powoduje szkodliwe konsekwencje w którejkolwiek z ważnych dziedzin życia – jak na przykład stosunki rodzinne i towarzyskie, finanse i kłopoty z prawem, sprawy zawodowe i praca, zdrowie fizyczne lub duchowe – a mimo to osoba ta nadal pije, to fakty te dowodzą, że problem istnieje.

 

4. Uzależnienie psychologiczne.

W średnio zaawansowanej fazie alkoholizmu alkoholik uzależnia się od działania alkoholu pod względem psychologicznym. We wcześniejszym okresie alkoholik pił aby poczuć się dobrze. Obecnie pije on aby poczuć się normalnie. Ktoś może potrzebować trzech – czterech kieliszków, aby poczuć się swobodnie w towarzystwie, niektórzy nie mogą bez alkoholu pójść na randkę ani spotkać się z kolegami. W takich przypadkach kończy się właściwie możliwość wyboru. Alkoholik musi się napić, aby czuć się swobodnie i od tego momentu coraz bardziej będzie się bał, aby w odpowiednich chwilach nie zabrakło mu alkoholu.

 

5. Ucieczka geograficzna.

W fazie średnio zaawansowanego alkoholizmu alkoholik może wpaść na pomysł, że jakaś duża zmiana uwolni go od problemu. Będzie więc zmieniać pracę, rozwodzić się, przenosić do innego miasta, szukać nowej religii. Ale nic nie pomaga. Alkoholik wnosi swe wszystkie problemy do nowej pracy, nowego małżeństwa, przywozi je ze sobą do innego miasta i nie minie wiele czasu, jak zacznie znowu mocować się szukając nowych rozwiązań.

 

Co robić ?

 

Zgodnie z omówioną w skrócie koncepcją alkoholizmu jako choroby, uznaną już przez ponad 35 lat temu przez Światową Organizację Zdrowia, jedynym właściwym podejściem do alkoholika powinno być leczenie. Leczenie – według najnowocześniejszych koncepcji – polega na pomocy alkoholikowi w nauczeniu się funkcjonowania we wszystkich życiowych sytuacjach bez alkoholu.

 

Doświadczenia lecznictwa odwykowego krajów najbardziej zaawansowanych w tej dziedzinie wskazują, że najlepsze wyniki daje metoda oparta na połączeniu edukacji z psychoterapią grupową, przy równoczesnym włączeniu odzyskujących trzeźwość alkoholików do aktywnego uczestnictwa w grupach wzajemnej pomocy Anonimowych Alkoholików

 

Na uzależnienie od alkoholu nie ma lekarstwa w sensie farmakologicznym. Stosowanie Esperalu zostało w większości krajów całkowicie poniechane jako sprzeczne z lekarską przysięgą Hipokratesa. Disulfiram w połączeniu z alkoholem może spowodować śmierć, a przecież żaden lekarz nie może zagwarantować, że alkoholik „powstrzyma się” od alkoholu w chwili gwałtownego przymusu picia wynikającego z silnego uzależnienia fizjologicznego lub psychologicznego. Na świecie uznano przeto, że implantacja disulfiramu, której jedynym celem jest przestraszenie człowieka przed sięgnięciem po alkohol, jest nie tylko nieskuteczna, lecz często podtrzymuje fałszywe przekonanie, jakoby alkoholik – nie pijąc jakiś czas ze strachu – odzyskiwał kontrolę nad alkoholem. Notorycznym zjawiskiem jest tymczasem natychmiastowy powrót do destrukcyjnego picia po upływie okresu przewidzianego na resorbcję wszczepionego disulfiramu. Takie powtarzające się nawroty choroby mylnie utwierdzają alkoholika (a także jego rodzinę, lekarzy i społeczeństwo w ogóle) w przekonaniu, jakoby kolejna próba „leczenia” (Esperalem lub Anticolem) nie powiodła się, a więc że zapewne żadne inne leczenie też już nic nie pomoże. Wpływa to ujemnie na powszechną opinię o nieskuteczności medycznego podejścia do leczenia alkoholików.

 

Udział ściśle medycznej opieki zdrowotnej niezbędny jest jedynie do odtrucia bezpośrednio po długotrwałym ciągu alkoholowym (i do leczenia chorób somatycznych będących następstwem nadużywania alkoholu). Zasadnicze leczenie uzależnień, w tym również alkoholizmu, opiera się na zupełnie nie medycznych metodach będących połączeniem edukacji oraz grupowego treningu behawioralnego i interpersonalnego. Kuracja odwykowa przypomina więc raczej szkołę niż szpital. Zgodnie z tą analogią skuteczność leczenia odwykowego zależy od podobnych czynników, jakie decydują o postępach uczniów w pracy szkolnej, a więc między innymi od motywacji, współdziałania rodziny i środowiska, no i oczywiście od poziomu wyszkolenia teoretycznego i praktycznego kadry terapeutycznej. Czekając bezczynnie na obudzenie się w alkoholiku motywacji do leczenia, przyczyniamy się mimowolnie do tego, ze coraz bardziej cierpi zarówno on sam, jak i jego rodzina, a w efekcie całe społeczeństwo, ponieważ pijący destrukcyjnie alkoholik coraz gorzej pracuje, coraz więcej choruje i postępuje coraz bardziej nieodpowiedzialnie, co znajduje wyraz w wysokich statystykach wykroczeń i przestępstw popełnianych pod wpływem alkoholu.

 

Do rozbudzenia motywacji prowadzącej do podjęcia decyzji o leczeniu prowadzi nie zwalnianie alkoholika od jakichkolwiek konsekwencji jego picia. Najważniejszą rolę mogą więc w tej sprawie odegrać następujące osoby:

 

1. Najbliżsi członkowie rodziny.

2. Bezpośredni zwierzchnik w miejscu pracy.

3. Lekarz zakładowy lub rejonowy.

4. Policja, członkowie Kolegiów Orzekających, Sąd itp.

 

Ad 1.

Rodzina, a zwłaszcza współmałżonek lub rodzice alkoholika, pomogą mu wrócić do trzeźwego życia, jeżeli:

a) przestaną ukrywać chorobę przed innymi;

b) przestaną płacić długi za alkoholika;

c) przestaną ratować alkoholika w kłopotach z powodu nadużywania alkoholu;

d) zaczną dbać o własne potrzeby domagając się godziwego traktowania i rezygnując z bezowocnych usiłowań kontroli nad postępowaniem alkoholika. Tych zasad postępowania najskuteczniej uczy Al-Anon, wspólnota oparta na wzajemnej pomocy ludzi, którzy cierpią z powodu alkoholizmu kogoś bliskiego.

 

Ad 2.

Zakład pracy powinien kierować na leczenie pracowników, których wyniki obniża nadużywanie alkoholu. Osoby po leczeniu odwykowym nie powinny natomiast być w żaden sposób szykanowane lub dyskryminowane.

W wielu krajach na świecie pomocne okazują się Opiekuńcze Służby Pracownicze – specjalne komórki powoływane w przedsiębiorstwach i instytucjach – których zadaniem jest poradnictwo, wstępna diagnostyka i sprawne kierowanie osób zagrożonych uzależnieniem lub uzależnionych do odpowiednich placówek odwykowych i grup wzajemnej pomocy Anonimowych Alkoholików (Narkomanów, Lekomanów itp.). Konsultantami Opiekuńczych Służb Pracowniczych są najczęściej terapeuci odwykowi rekrutujący się spośród trzeźwiejących alkoholików, którzy sami przeszli skuteczne leczenie odwykowe co najmniej dwa lata wcześniej i pozostają nadal aktywnymi uczestnikami ruchu Anonimowych Alkoholików.

 

Ad 3.

Pracownicy służby zdrowia nie mający na studiach medycznych ani w szkołach pielęgniarskich rzetelnej informacji na temat złożoności i specyfiki alkoholizmu i innych toksykomanii, są często mimowolnymi wspólnikami pacjentów uzależnionych. Podobnie jak członkowie rodzin, często starają się oni kontrolować zachowania alkoholików i pozwalają im unikać przykrych konsekwencji picia pod warunkiem, że „odtąd będą posłuszni”.

 

Szkolenie profesjonalistów w zakresie diagnostyki i leczenia uzależnień oraz wprowadzanie tego przedmiotu do normalnych programów szkół medycznych oraz kierunków pedagogicznych, psychologicznych i pomocy społecznej, stanowi podstawę, na której można będzie rozwijać zarówno lecznictwo jak i profilaktykę.

 

Ad 4.

Funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości powinni traktować osoby popełniające czyny karalne pod wpływem alkoholu lub innych środków zmieniających świadomość zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa karnego, cywilnego i administracyjnego. Powinni jednak stosować praktykę warunkowego zawieszania kary dając osobom skazanym – jeżeli działali pod wpływem alkoholu lub innych środków zmieniających świadomość – możliwość odbycia kuracji odwykowej.

W przypadku poważnych wykroczeń lub notorycznego przekraczania prawa, skazani powinni odbywać karę w zakładach, w których, jednocześnie mogliby być poddani leczeniu odwykowemu, lub zostać skierowani do uczestnictwa w więziennej grupie AA.

 Opracowała mgr Ewa Woydyłło